Nie wiadomo jak ją traktować z pktu widzenia przechodnia, za to jako przelotówka bardzo uczęszczana przez samochody, łącząca Kijowską z Ligocką.
Taki zapomniany, upchany nie wiadomo gdzie zakątek. Parę budynków nie pasujących do siebie i do okolicy.
Od strony os Książęcego duża niewykorzystana przestrzeń, a po drugiej stronie, tam gdzie rodziny przychodzą z dziećmi pogłaskać kucyki, mamy cenny przyrodniczo zakątek pt dolina Potoku Kokociniec.
Natomiast samej ulicy patronuje pan Hadyna, założyciel zespołu Pieśni i Tańca Śląsk - dosyć dziwne zestawienie.
Pytanie - czy kiedyś tutaj zawita cywilizacja ? :)
Dwie atrakcje wyróżniają ulicę:
Kuce oraz ptactwo:
Zdjęcie z posta Portiera z 2014 roku
Druga atrakcja to tzw domek Pipi, tak ochrzciliśmy to lokum z P.
2014 rok z ww posta Portiera
A tak wygląda dzisiaj, grudzień 2017 - totalna śmierdząca rudera zamieszkana przez psy
Mapa z 2015 ze strony mapy.orsip.pl
Ulica Hadyny to tak pośrodku.
Slajdy
Ul Hadyny w wakacje 2019
Tam, gdzie były konie, jest pusto. Za koniami zaczęli budować. Idąc od Kijowskiej w stronę os. Książęcego, po prawej widać powstające os. Franciszkańskie. Za chwilę, tereny zielone i otwarte przestrzenie znikną.
Dochodzimy do rozdroża Hadyny z Ostrowską. Kierujemy się w tę ostatnią, w prawo, na której stoi os. Książęce, a po prawej rośni os. Franciszkańskie.
Rozdroże
Zanim to zrobimy, przypomnijmy sobie "domek Pipi". Nie wiem, kto tam mieszka/mieszkał, ale obok pasących się koni, był on jedną z "atrakcji" ulicy. Był, bo lata świetności ma za sobą.
A teraz, ul Ostrowska
Os. Franciszkańskie w sąsiedztwie os. Książęcego.
2 komentarze:
Jeżeli zawita tam cywilizacja, to zapewne w formie entego marketu (o piętnaście minut pieszo mamy w każdą stronę aż cztery takie sklepy!!!) albo kolejnego osiedla. To już wolę taką dzicz. A kucyki są przepiękne. Zwłaszcza live.
W takim razie, kroi się gaik - posadzić drzewa, postawić ławki, rypnąć fontannę i można gdzie odpoczywać :) Piszemy petycję do właściciela/li gruntów :)
Prześlij komentarz